- “Obrzydliwe i wysoce niebezpieczne sceny” – tak West Midlands Police opisała zachowanie fanów z Warszawy, gdy ci zaatakowali funkcjonariuszy w Birmingham
- “Tym razem wygraliście, UEFA” – przypomina napis z “Żylety” znany dziennikarz i opowiada o wielkim zwrocie akcji z Warszawy
- Według niego działania fanów Legii “stało się ciągłą walką z dyscyplinarnym ramieniem UEFA”
- Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
W Londynie zdecydowano się na środki ostrożności. Nawet najbardziej doświadczeni fani Chelsea są jednak zdziwieni. Wejście na Stamford Bridge na mecz z Legią będzie wyglądało inaczej. Wszystko po to, by miejscowi nie starli się z potencjalnie zagrażającej im grupie z Warszawy. – Czegoś takiego nigdy nie widziałem. Nawet gdy przyjeżdżali tu fani z Leeds, którzy, delikatnie mówiąc, do spokojnych nie należą – tłumaczy Jarosławowi Kolińskiemu jeden z fanów The Blues.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Oprawy zorganizowanej grupy fanów Legii z “Żylety” wielokrotnie obiegły świat, a niezwykle głośnym i efektownym dopingiem zaskoczeni byli m.in. piłkarze Leicester czy Aston Villi. Przed tygodniem doświadczyli tego gwiazdorzy z Chelsea. Na świecie o kibicach Wojskowych mówi się jednak także w kontekście zagrożenia i bolączki z perspektywy UEFA.
Świat się dowiedział. Wylicza wybryki “złych chłopców” z Warszawy
“Dzisiejszy wyjazd do Chelsea, najprawdopodobniej, będzie 16. i ostatnim europejskim meczem Legii Warszawa w tym sezonie” — zapowiada na łamach “New York Times” dziennikarz Philip Buckingham.
“Chelsea czeka na złych chłopców Europy: Dlaczego Legia Warszawa stała się utrapieniem dla UEFA” – to tekst, w którym przedstawia światu oblicze fanów ze stolicy Polski. I nie ma wątpliwości, że odpadnięcie klubu z Ekstraklasy będzie momentem oddechu dla europejskiej federacji.
“UEFA jest zbyt dyplomatyczna, aby publicznie świętować odejście jakiegokolwiek klubu, ale rozstanie z wiecznie złymi chłopcami przynajmniej uwalnia ich dział dyscyplinarny od długiego, uporczywego bólu głowy” – czytamy.
“UEFA nakładała [na Legię] grzywnę po 17 z 30 meczów kontynentalnych [w europejskich pucharach] klubu od początku sezonu 2023-24, a bieżąca suma wykroczeń wynosi obecnie 464 tys. 250 euro” — wylicza dziennikarz amerykańskiej gazety i podaje przykłady zachowań polskich fanów. W tym najgłośniejsze z Anglii i Holandii.
“Mecz grupowy Ligi Konferencji na wyjeździe z Aston Villą w listopadzie 2023 r. został przyćmiony przez to, co West Midlands Police opisała jako »obrzydliwe i wysoce niebezpieczne sceny«, kiedy funkcjonariusze zostali zaatakowani przed meczem. Dokonano 46 aresztowań, a czterech funkcjonariuszy, dwa konie i dwa psy zostały ranne” – przypomina.
Podkreśla, że przez tamte wydarzenia pula biletów dla kibiców gości została zmniejszona o połowę. Na Stamford Bridge wejdzie nieco ponad tysiąc fanów Legii. W głośnym tekście ujawniono też, co europejska federacja pisała o nich w raportach.
“UEFA nadal karci Legię. Wydarzenia z tych wyjazdów do AZ i Villi łącznie sprawiły, że kibice klubu zostali pozbawieni możliwości kibicowania swojej drużynie w sześciu europejskich meczach wyjazdowych w tym i poprzednim sezonie. »Tego rodzaju zachowania nie powinny być tolerowane podczas meczów ligowych UEFA« – stwierdził organ zarządzający w raporcie z grudnia 2023 r.”
Świat już wie, że wśród wybryków kibiców z Warszawy znajdują się takie zabronione działania jak “rzucanie przedmiotami, odpalanie fajerwerków prowokacyjne wiadomości i blokowanie przejść. Stało się to ciągłą walką z dyscyplinarnym ramieniem UEFA”.
O tym, co fani Legii myślą o UEFA, najlepiej według Buckinghama świadczy oprawa z przeszłości.
“To klub, który w 2017 r. pokazał gigantyczną oprawę przedstawiającą narysowaną świnię liczącą pieniądze Legii na tle logo UEFA. Pod nim widniał napis: »a grzywna w wysokości 35 000 euro trafia do…«” – przypomina dziennikarz.
Wspomina też, że UEFA zakazała warszawskiemu klubowi wstępu kibiców na hit Ligi Mistrzów z Realem Madryt, a zamknięcie “Żylety” na mecz z Molde z zeszłego sezonu wiązał się z głośnym “psikusem”.
“Delegaci organu zarządzającego przybyli dwie godziny przed rozpoczęciem meczu i znaleźli baner o wymiarach 40 na 6 metrów wiszący na górnym poziomie Żylety: »Tym razem wygraliście, UEFA« – głosił napis”.
“Siedem minut przed rozpoczęciem meczu nastąpiła jednak kontynuacja, kiedy na trybunach naprzeciwko kamer telewizyjnych rozwinięto gigantyczny baner o wymiarach 40 na 30 metrów: »Niespodzianka, sk****ny« – głosił napis pod figurką Lego z logo Legii i okularami przeciwsłonecznymi”.
Tuż przed meczem z Chelsea “New York Times” nakreślił obraz fanów Legii, jaki utrwalił się na Wyspach i za Oceanem. W tekście przytoczono jeszcze jedną opinię od UEFA. “Ogólny wniosek jest taki, że klub Legia nie ma kontroli nad kibicami Ultras, Legia Ultras kontroluje cały stadion w zakresie ich choreografii i ma swobodę w ustalaniu zaplanowanych działań” — pisała europejska instytucja.
Mecz Chelsea FC – Legia Warszawa w rewanżu ćwierćfinału Ligi Konferencji rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Relację “na żywo” z tego spotkania znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet.